Wiersze Bożeny Koszycy

Grzech narodzin antychrysta
Jakie skażone łono w bólach i męce
Wydało na świat Putina mordercę
Czy ktokolwiek dziś powie Jak udało się zaistnieć komuś co nie ma mózgu w głowie
W sercu ma druty kolczaste i krzaki iglaste
Przeznaczenie ma swój rozum gdy karma powraca
Niespodziewanie jak rozżarzona raca
Putin niech twe życie w piekło się zamienia
Za całe zło bez przebaczenia.

Klątwa na Putina - bandyckiego syna
Pytania na usta się nakładają
Kim ludzie z wiekiem się stają
Osiągają najwyższe państwowe piedestały
Kiedy w przeszłości to był pionek mały
Dziś to ludobójca -kobiet i dzieci morderca
Odbierający życie niewinnym istotom bez empatii i serca
Uciekł jak szczur do nory Kaukazu
Udając bohatera wielkiego od razu
Nie uniknie kary
Depcząc wszystkie świętości każdej ziemskiej wiary.

MIŁOŚĆ to zaklęty kwiat, z którego stworzony jest cały świat
To radość życia, która zawsze nas zachwyca
Walentynki są tylko raz w roku, dla zakochanych nie ma dni gdy się ma miłość przy boku
Każdy dzień i noc i każda chwila jest miłością gdy ktoś nam ją umila
Życie w miłości jest Rajem gdy dajemy ją sobie nawzajem
Nic prócz miłości nam w życiu nie trzeba, bo prócz niej zbyteczna jest nawet gwiazdka z nieba
Więc kochajmy się mocno Kochanie, bo bez miłości już nic nie pozostanie.

18 styczeń to nie lada gratka, bo to dzień Misia Puchatka
Miś Puchatek ma rozumek mały ale przez czułe i ogromne serduszko jest po prostu doskonały
Uwielbiają go starsi, uwielbiają młodzi bo odrobina radości nikomu nie szkodzi.

Marzenie Seniorki-Seniora by mieć zdrówko i serce Amora
By ludzie się kochali, a nie z nienawiścią ze sobą konkurowali
By się szanowali, a nie na siebie podwarczali
Dostrzegli jak piękny jest świat, który naszej miłości jest wart
By ludzie uwierzyli jak piękne jest życie
Gdy marzenia się spełniają w jego rozkwicie.

Ach chcę poinformować Was, że mi złodziej ukradł czas
Wczoraj byłam małolatka, a dziś jestem "STARSZA BABKA"
Nie tak dawno mama powiadała, odrób lekcje moja mała
Dziś mąż woła gadu gadu, rób ten obiad zanim umrę z głodu
Wczoraj byłam jak w liceum, dzisiaj prawie jak muzeum
Do złodzieja prośba taka, zrób mi proszę młode lata.

Ogarnęła mnie radość wielka usłyszawszy głos wróbelka
Swoim trelem mnie zachwyca głosząc dziś pełnię księżyca
Księżyc kuka zza firanki zacznij pisać rymowanki
Mrugnął oczkiem do gwiazdeczki jak do ślicznej panieneczki
Gwiazdka nagle się zbudziła bo to piękna Wenus była
Teraz pięknie błyszczy na niebie śląc srebrne blaski dla mnie i dla Ciebie.

Ogrzałeś mi serce mój Kotku nieduży
Jak słońce ziemię po gwałtownej burzy
Twoje ciche mruczenie Zsyła dobrą energię na ziemię
To ty zmniejszasz ilość gryzoni
Których żaden człowiek nie dogoni
Każdy KOTEK za czułe głaskanie
Mruży oczka mówiąc dziękuję kochanie.