To już szósta edycja ciekawego wydarzenia pt. Noc Sów, które tego roku w lutym zorganizowali w Międzyzdrojach pracownicy Wolińskiego Parku Narodowego. Impreza ta co roku gromadzi wielu miłośników ptaków, a w szczególności sów. Nasi członkowie już po raz trzeci brali udział w tym spotkaniu, a tegoroczne było dodatkowo sponsorowane przez WPN dla nas zapłatą za wynajem autokaru na trasie Kamień Pomorski – Międzyzdroje – Kamień Pomorski.
Jak zawsze w Muzeum jest w zwyczaju, że na starcie czekały na nas gorące napoje i ciasteczka w kształcie różnych gatunków sów. Na sali wykładowej organizatorzy powitali wszystkich przybyłych na to wydarzenie i zaczęliśmy zajęcia w dwóch podgrupach. Naszą grupę na początek poproszono do sali warsztatowej gdzie mogliśmy wysłuchać wielu ciekawych wiadomości o życiu sów, ich zwyczajach i sposobu odżywiania. Dodatkowo w sali były dostępne mikroskopy, gdzie można było sprawdzać skład wyplówek sów aby naocznie przekonać się o składzie ich pożywienia. W ramach tych warsztatów mogliśmy zobaczyć także sowie budki lęgowe, które robi się specjalnie dla nich aby pomagać im w osiedlaniu się w określonych miejscach. Podziwialiśmy też piękne pióra sowie oraz sposoby zagospodarowywania przez te ptaki ich siedzib.
Następnie grupy wymieniły się i wróciliśmy na salę wykładową aby wysłuchać fascynujących wiadomości na temat różnych gatunków sów. Pan Miłosz Kowalewski - ornitolog, szczególnie zafascynowany sóweczką i włochatką, opowiedział nam szczegółowo o poszczególnych rodzajach sów: pójdźkach - sowach żyjących wśród ludzkich siedzib, najliczniej występującej w Polsce uszatce, która gnieździ się na sosnach i zimuje w stadzie (w Serbii zauważono koło jednego kościoła rekordową ilość ok. 700 szt. tych ptaków). Puszczyka można spotkać wszędzie, w mieście i w lesie, płomykówka występuje tylko w okolicach ludzkich siedzib, a włochatka poluje wyłącznie na gryzonie - w przypadku ich braków np. nie dochodzi do lęgu. Sów na drzewie nie wypatrzymy, gdyż tak sprytnie potrafi wtopić się w środowisko. Najmniejsza sowa w Polsce, to sóweczka - jest wielkości szpaka i preferuje las świerkowy. Jej populacja ostatnio się zwiększa. Sóweczka nie pohukuje lecz gwiżdże, często kradnie z gniazd pisklaki wróbli.
Po tych ciekawostkach zostaliśmy podzieleni na kilka grup i autokarami rozwiezieni w różne regiony Parku, aby spacerując w ciemnościach usłyszeć pohukiwania żyjących na drzewach puszczyków. Niektóre grupy miały to szczęście, ale sam spacer w ciemnościach przy blasku księżyca i tak dawał nam wiele ciekawych i niesamowitych doznań. Na koniec dnia zostaliśmy przywiezieni do obiektu Wiatrak znajdującego się w Międzyzdrojach, gdzie czekały już na nas grillowane smaczności i ciepłe napoje, a my w dużej gromadzie uczestników tego wyjątkowego wydarzenia mogliśmy razem odpocząć po bardzo intensywnym dniu.