W minioną środę odwiedziliśmy Słupsk, ciekawe i ładne miasto. Ale najważniejszym punktem pobytu było umówione wcześniej spotkanie w najpiękniejszym Ratuszu w Polsce z Prezydentem Miasta - panem Robertem Biedroniem. Prezydent przyjął nas bardzo ciepło. Zaplanowane wcześniej na pół godziny spotkanie przekroczyło czasowe ramy i zakończyło się zaproszeniem do zwiedzenia przepięknych sal zabytkowego Ratusza, a nawet własnego gabinetu oraz wspólnym zdjęciem na schodach wejściowych do gmachu. Po tej wizycie mimo bardzo niesprzyjającej pogody i krótkiego dnia zdołaliśmy jeszcze zwiedzić bardzo ładny Kościół św. Jacka, wstąpić do klimatycznej herbaciarni w zabytkowym Spichlerzu, zobaczyć Basztę Czarownic, pracownię i galerię bursztynów, Muzeum bogate w bardzo ciekawe eksponaty, oglądnąć różne wspaniałe Murale na europejskim poziomie i pod koniec pobytu w Słupsku wstąpić do interesującej pizzerii "Casa Italiana". Warto było wpaść do Słupska - miasta w którym dzieją się fajne rzeczy pod każdym względem. Władze miasta mimo dopiero co powolnego wychodzenia z finansowego dołka, przyciągają światowe firmy aby tu działały i dawały pracę, wdrażają różne innowacyjne projekty, które poprawiają życie mieszkańców, starają się jednoczyć ludzi i wychodzić im na przeciw w trudnych sprawach, usprawniają i unowocześniają miejską infrastrukturę, promują ekologię, dbają o poziom życia kulturalnego, a sam Prezydent miewa świetne i nietypowe pomysły, jak rozmowy z mieszkańcami na czerwonej kanapie przed Ratuszem "o tym co boli", jeździ do pracy rowerem, propaguje sport i ekologię, wdrożył Kartę Różnorodności i pilnuje aby różnice u ludzi nie skłócały lecz przyciągały.
