Kolejny raz pojechaliśmy do Opery na Zamku w Szczecinie na zabawny spektakl, a właściwie musical. Tym razem było to "Klimakterium i już". Bawiliśmy się wspaniale, bo i gra czterech aktorek była doskonała. Fajnie było pośmiać się z typowych problemów wieku senioralnego, zwłaszcza, że w tym momencie (byliśmy widzami) nie dotyczyło to bezpośrednio nas. Czasami dobrze popatrzeć z dystansu na siebie, ale przez pryzmat drugich osób. Od razu żyje się człowiekowi lżej, jak widzi, że inni "też to mają".