Kim ty jesteś dziwna istoto.
Skoro pamiętasz mordy swoich na niewinnych.
I pełne krwi błoto.
Kim są twoi ojce dziadki.
Jakie było łono matki.
Kim był ojciec czy nie UPA.
Nie pamiętasz jego trupa.
Bo mordował, gwałcił, kradł.
Z radością ranił.
Aż sprawiedliwy los życia go pozbawił.
Zdążył spłodzić następcę kata.
Który zamordował własnego brata.
Do dziś żyją morderców potomkowie.