Ojczyzno ma Polsko kochana
Dlaczego Twa święta biało-czerwona szata
Przez polityków jest szargana.
Czy za mało krwi wylałaś
I nowym pokoleniom życie dałaś?
Czy znów trzeba rozdrapywać rany Twe ze złością
By nie zabliźniły się podłością.
Ci co za Ciebie zginęli
Patrząc z góry oniemieli.
Czy za mało krwi się przelało?
Jeszcze więcej by się zdało?
Tego żaden mędrzec nie zrozumie
Ani żaden medyk diagnozy postawić nie umie
Jaka straszna choroba toczy naszą nację
Bo w tym zagubieniu, nie każdy ma rację.
Serce mogę dla Ciebie wyrwać sobie
By nie przeżyć chwili – roniąc łzy po Tobie.