Rano na wyspie, w Golfo Aranci wita nas słońce i rześkie powietrze. Po odblokowaniu na przeprawie autokaru, który się zawiesił na niskim podwoziu, jedziemy do Alghero, jednego z najstarszych miast na Sardynii. Póki co po drodze widzimy suchy skalisty, prawie bezludny pagórkowaty teren porośnięty niską krzaczastą roślinnością. Po 2 godzinach dojeżdżamy do Alghero, jednego z największych portów na Sardyni. Stare średniowieczne miasteczko jest bardzo klimtyczne i urocze. Przyjemnie spaceruje się po wąskich uliczkach, tym bardziej, że zrobiło się bardzo słonecznie i ciepło. Po południu obieramy kierunek na Sassari, kolejne na Sardynii średniowieczne miasto. Pod budynkiem najstarszego Uniwersytetu na Sardynii, mamy okazje przez chwilę uczestniczyć w uroczystości obrony tytułu licencjata młodych Sardyńczyków. Zwiedzamy stare wąskie uliczki oraz replikę słynnej fontanny Rossello, gdzie dawni mieszkańcy pozyskiwali wodę na swoje potrzeby, transportując ją na osiołkach. W Sassari można było jeszcze poczuć atmosferę i urok starego miasta, które nie zepsuła komercja turystyczna. Późnym wieczorem dojeżdżamy do naszego ośrodka i kwaterujemy się nowych apartamentach.
