Wiersze Bożeny Koszycy
V Inauguracja
Szanowne Panie, mili Panowie
Po raz kolejny się spotykamy
Z wielką radością, którą w sercu mamy.
Wakacje to miły czas
Ale i smutek, że razem nie ma nas.
Nie zauważamy jak czas szybko leci,
A z naszych spotkań cieszymy się jak dzieci.
Tu przeżywamy chwile radosne
Jak młode skowronki gdy zobaczą wiosnę.
Wiwat, niech żyje roczek już piąty
Planujemy w tym gronie nawet - pięćdziesiąty.
Wiwat mili goście
Wiwat UTW.
Na dowód szczerości
Zemsta zza grobu
Służba Zdrowia czy "Kalectwa"?
Z braku wiedzy i praktyki lekarz konował
na prowincji się przechował.
Tu robi furorę gdy wszystko jest chore,
tu na wszystko aplikuje te same iniekcje,
pomijając tylko kiszki, wątrobę i serce.
Chodzą do niego tłumy kulejące,
a po takiej terapii operacji wymagające.
Robią co mogą inni specjaliści,
jeśli zdążą przed kalectwem aliści.
Za ciężką kasę każdy się ratuje,
gdy Narodowy Fundusz z terminami kalectwo gwarantuje.
Przykra rzeczywistość taka,
na dzień dzisiejszy przeciętnego Polaka.
Dzień czekolady
12 kwietnia to dzień szczególny moje drogie "Dziatki"
Jedyny dzień w roku "Dzień czekoladki"
Dla łasuchów to dzień bez granic
Bo wszystkie diety dziś mają za nic
Zakazy w sklepikach nie liczą się u dzieci
Bo tylko dziś można je wszystkie wyrzucić do śmieci
Nawet dla puszystej Agatki
Dziś się należą pyszne czekoladki
Każdy chłopak dla swej dziewczynki
Dzisiaj przynosi pyszne pralinki
Tatuś Mamusi pomijając gości
Przynosi żoneczce czekoladowe pyszności
Autorka Bożenka tej słodkiej składanki
Idzie na ciepłą czekoladę do swojej koleżanki
Dziś się nie liczą konflikty i zwady
A ja Wam przesyłam całuski z czekolady.
Hej! Kobietki
Walentynki dla chłopczyka i dziewczynki
Wola chłopczyk do panienki
Hej miła dziewczynko, zostań moją Walentynką
Będę ci przynosił kwiatki
Co dzień rano do herbatki
Będę robił nawet pranie dla Ciebie kochanie
A gdy wyschnie poprasuję i obiadek ugotuję
Powycieram wszędzie kurze i umyję okno duże
Wieczorkiem przy blasku gwiazd i księżyca
Będę podziwiał twe piękne lica
Płatkami róż ustroję nasz pokoik nieduży
Pilnować będę byś spokojnie spała
I niczego się nie bała
Zapewnię ci życiową oazę spokoju
Bez trosk, zmartwień i znoju
Niech miłość nam kwitnie każdego dnia w roku
Od wczesnego poranka do późnego zmroku
Tak dożyjemy późnej starości
Gdy siwy kosmyk nam na skroni zagości.